Całkiem niedawno pod wpływem lektury “Stowarzyszenie miłośników literatury i placka z kartoflanych obierek” Annie Barrows, Mary Ann Shaffer wpadliśmy na pomysł pisania do siebie listów.
Anonimowo losowaliśmy swoje adresy i pisaliśmy do siebie listy, niczego wcześniej nie zdradzając.
Co z tego wyniknęło?
Jak pisze się list do osoby, której właściwie się nie zna?
Czy powtórzylibyśmy to jeszcze raz?
Co nam to dało?
Posłuchajcie!