(…) wraz ze stopniowym rozmywaniem, zaciemnianiem i negowaniem historycznych świadectw nazistowskich zbrodni przeciwko Żydom nadzieja, że pamięć o Holokauście może stanowić “zaporę” powstrzymującą powrót nienawiści wobec Żydów, ustąpiła miejsca poczuciu bezsensowności wszelkich działań, a w niektórych przypadkach – rozpaczy. (…) Niedelikatnie i bezwstydnie język masowej zbrodni jest na nowo rozpowszechniany, a ci, którzy słyszą w nim wstępną retorykę “Powtórnego Holokaustu”, być może słyszą dobrze.